Konrad Piasecki: Ucieszył się pan na wieść o tym, że premier postanowił zostać w rządzie? Jacek Rostowski: Tak. Uważa pan, że to dobra decyzja? Tak. Dlatego, że inna decyzja spowodowałaby więcej problemów, czy dlatego, że wierzy pan w reformatorski zapał Donalda Tuska? Dlatego, że wierzę w reformatorski zapał Donalda Tuska i dlatego, że daje nam to perspektywę 6 lat spokojnego rządzenia. Trzeba by jeszcze wygrać wybory następne. Oczywiście. Mówiłem o perspektywie. Nie o pewności. I myślę, że Polacy też doceniają tą taką determinację, która przejawia się w tej decyzji. Ta wieść dotarła do pana wcześniej niż do innych? Jacek Rostowski: Nie będę tego komentował. A jako świeżo upieczony członek Platformy, w prawyborach oddałby pan głos na Radka Sikorskiego czy Bronisława Komorowskiego? Myślę, że obaj byliby świetnymi prezydentami. Prezydentami, z których Polacy wreszcie mogliby być dumni. Ja osobiście postawiłbym na Radka Sikorskiego. Uważam, że byłby on kandydatem aspiracji Polaków, uosabiający nadzieję na przyszłość. I myślę, ze nie jest przypadkiem, że jest tak atakowany przez PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński mówi tak: jest pewien fakt, który dyskredytuje Sikorskiego. Nie skłania to pana do zastanowienia się nad tą kandydaturą? Wprost przeciwnie. Myślę, że to jest objaw strachu, który czują bracia Kaczyńscy przed Radkiem Sikorskim. Wierzy pan , że i Lech i Jarosław boją się Radka Sikorskiego i tym mocnej go atakują, żeby Platformie wybić go z głowy. Tak? Dokładnie. Wierzy pan w to naprawdę, że takimi mało finezyjnymi metodami by się posługiwali? Wierzę. Myślę, że cała ich kariera polityczna na to wskazuje. Że się posługują mało finezyjnymi metodami? Że się posługują bardzo mało finezyjnymi metodami. A Platforma nie powinna na te zastrzeżenia zwracać uwagi? Bo jak one wyjdą na jaw podczas kampanii wyborczej, będzie już za późno. Nie ma takich zastrzeżeń jestem absolutnie przekonany. Jest to tylko przejaw strachu Jarosława Kaczyńskiego przed Radkiem Sikorskim. Myśli pan, że Jarosław Kaczyński wyssał to z palca mówiąc kolokwialnie? Myślę, że wyssał to ze swojej wyobraźni.