Testy DNA potwierdziły, że to Mirei Ikuta, która zaginęła w zachodniej Japonii, w mieście Kobe, 11 września - poinformowała policja. W związku z zabójstwem zatrzymano 47-letniego Yasuhiro Kimino, bezrobotnego mężczyznę, który mieszkał w pobliżu. Poszukiwania dziecka trwały od prawie dwóch tygodni. Wczoraj odnaleziono zwłoki. Były zapakowane w sześć foliowych toreb i leżały w krzakach, zaledwie 100 metrów od domu. Nieopodal były ubrania i sandały dziecka. Szczegóły tragedii wyjaśnia policja. O sprawie pisze agencja AFP. Japonia ma jeden z najniższych wskaźników przestępczości na świecie