- To jest upadek granic Europy. To jest doprowadzenie do tego, że chaos, który mamy w północnej Afryce, chaos, który mamy w Syrii, zostanie przeniesiony do Polski razem z terroryzmem - przekonywał w środę Przemysław Wipler, komentując decyzję Unii Europejskiej o obligatoryjnym przyjęciu uchodźców przez państwa członkowskie. Przemysław Wipler uważa, że Państwo Islamskie umieszcza na łodziach z uchodźcami swoich zamachowców. - Jeżeli ktoś mówi, że będzie nas zabijał, jeżeli ktoś mówi, że przyniesie terror do naszego kraju, do naszego świata, to powinniśmy śmiertelnie poważnie to traktować. Zwłaszcza, że mówią to terroryści, ludzie, którzy nie żartują, ludzie, którzy obcinają głowy, zabijają Polaków, zabijają Europejczyków, zabijają chrześcijan, zabijają tych ludzi, którzy myślą inaczej niż oni. Polacy boją się tego, boją się lekkomyślnych decyzji, a my nie chcemy, żeby rząd Ewy Kopacz zostawił kolejnym rządom problem i kukułcze jaja w postaci dziesiątek tysięcy imigrantów - powiedział Wipler. Polityk partii Janusza Korwin-Mikkego odniósł się do słów Leszka Millera, który postuluje interwencję zbrojną w Syrii. - Ten konflikt nie jest naszym konfliktem. Polscy żołnierze nie będą umierali za Damaszek. Polscy żołnierze nie będą umierali w miastach, których Polacy nie potrafią wskazać na mapie - oznajmił Przemysław Wipler.