Jeden z liderów Al-Kaidy, Nasr Ibn Ali al-Ansi, mówi w opublikowanym wideo, że zamach był przygotowywany od lat, a "mózgiem całej operacji" był Anwar al-Awlaki. (Al-Awlaki w przeszłości pełnił funkcję rzecznika AQAP. Został zabity przez Amerykanów w Jemenie, w 2011 roku). Tuż po zamachu na "Charlie Hebdo", we francuskich mediach pojawiła się informacja, że sprawca, jeden z braci Kouachi, spotykał się z Awlakim. Teraz Al-Kaida potwierdziła te spekulacje. Al-Kaida: To bohaterowie Nasr Ibn Ali al-Ansi mówi na nagraniu, że mężczyźni, którzy dokonali maskary w paryskiej redakcji "to bohaterowie". Dodaje, że "złożyli oni obietnicę i ją spełnili". Terrorysta przyznaje także, że zamach był "zapłatą za drwiny i kpiny z proroka Mahometa". Jego zdaniem, że winę za to ponosi nie tylko "Charlie Hebdo", ale cała Francja, a nawet Stany Zjednoczone. AQAP twierdzi natomiast, że nie ma nic wspólnego z atakiem na sklep z koszerną żywnością, do którego doszło dzień po zamachu na siedzibę gazety. Przedstawiciel Al-Kaidy mówi jednak, że "pochwala" ten akt terroru. Dodaje, że to "błogosławieństwo Allaha, że masakry w sklepie, w której zginęły cztery osoby, dokonano w tym samym czasie". Stany Zjednoczone oceniły, że nagranie al-Ansiego jest autentyczne. Nie potwierdzają jednak, że zamachu w Paryżu dokonała AQAP.