Konrad Piasecki: Panie prezesie, co mają zrobić pacjenci, którzy tułają się od szpitala do szpitala poszukując takiego, który zgodzi się na przeprowadzenie na nich operacji albo zabiegu? Krzysztof Panas: Przede wszystkim muszą mieć pieniądze za sobą i to jest podstawowe rozwiązanie. Konrad Piasecki: Ale ten pieniądz miał za nimi chodzić. Chodzi i nie dochodzi? Krzysztof Panas: On będzie chodził dopiero w przyszłych kontraktach, w przyszłym roku. Konrad Piasecki: A dlaczego teraz nie chodzi? Krzysztof Panas: Bo w tej chwili to jest administrowanie starego systemu. Natomiast od przyszłego roku będzie kontraktowanie według procedur, które przyznają pacjentowi pieniądze - pacjent ma pieniądze na poradę, na procedurę, która zostanie mu wykonana i to pacjent zadecyduje gdzie te pieniądze pójdą. Do jakiego szpitala, do której przychodni... Konrad Piasecki: Do nowego roku mamy jeszcze 2,5 miesiąca i co robić przez ten czas? Krzysztof Panas: To jest oddzielny temat, którym musimy się zająć już od najbliższych dni, żeby znaleźć pieniądze w sytuacjach, kiedy wykonanie porady - bo przyjmujemy, że tylko takie są wykonywane - są zasadne. Trudno jest mi się pogodzić jako lekarzowi z tym, że nagle pojawia się pacjent, który ma potrzeby wzięcia świadczenia czy wykonania świadczenia, a mówi się, że nie ma pieniędzy na to świadczenie. Konrad Piasecki: Są trzy wyjścia: albo pan zaapeluje do pacjentów, żeby przed 2,5 miesiąca nie chorowali; albo pan znajdzie dziś więcej pieniędzy na to, żeby służbie zdrowia dać taki uzdrawiający zastrzyk; albo pan będzie lepiej gospodarował tymi, które są dziś. Krzysztof Panas: Z tych wyjść o których pan mówi, realna jest po pierwsze racjonalizacja tych kosztów i po drugie myślenie o tym, czy nie znajdziemy pieniędzy, aby zapłacić za te świadczenia, które są zasadne i które są potrzebne. Konrad Piasecki: A czy dziś bez dodatkowego zastrzyku finansowego służba zdrowia dociągnie do nowego roku? Krzysztof Panas: Ja myślę, że dociągnie do nowego roku i nawet powinna dociągnąć. Natomiast chcemy, żeby ten nowy rok był przełomem w zasadach dotychczasowego gospodarowania. Konrad Piasecki: Powinna dociągnąć, ale dzisiaj kuleje. Dzisiaj szpitale nie pracują, pogotowia się zamykają. Krzysztof Panas: Oczywiście, że ta sytuacja jest trudna, jest dramatyczna i naszą rolą jest o tej sytuacji myśleć i znaleźć rozwiązanie. Jestem tutaj od środy, jestem w ogniu załatwiania wszystkich spraw. Dla mnie to była najgorsza pora na wejście w funkcję prezesa. Jesteśmy po próbie zmiany planu finansowego, który z kolei jest perspektywą roku przyszłego. Natomiast już wydałem polecenie szukania rozwiązań na to, aby te środki się znalazły w tym roku jeszcze. Konrad Piasecki: Ja pytam pana o małe dramaty ludzkie, które rozgrywają się za oknami naszego studia. Krzysztof Panas: I ja o nich mówię... Konrad Piasecki: Ale co mają robić ci ludzie dzisiaj? Kłócić się, walczyć czy poddawać? Krzysztof Panas: Nie trzeba mi tego argumentować, bo jako lekarzowi jest mi to bliskie. Po pierwsze ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, żeby nie mogli znaleźć możliwości wykonania świadczenia. Konrad Piasecki: Ale są takie sytuacje. Ludzie chodzą np. z gipsem i nie mogą znaleźć osoby, która im ten gips zdejmie. Krzysztof Panas: To jest w ogóle absurdalna sytuacja w założeniu. Konrad Piasecki: Ale prawdziwa. Krzysztof Panas: Jest prawdziwa. Oczywiście, że tak. Ja myślę, że musimy znaleźć środki na to, aby oni mogli otrzymać te świadczenia. Konrad Piasecki: Ale musimy znaleźć środki w tym budżecie, który jest dzisiaj, czy musimy znaleźć środki, czyli wyrwać je z Ministerstwa Finansów? Krzysztof Panas: Środki z zewnątrz to mało realna perspektywa, natomiast musimy je znaleźć w tym systemie. Konrad Piasecki: Reforma służby zdrowia, którą zafundował nam rząd SLD miała być antidotum na te wszystkie bolączki służby zdrowia. I co? Krzysztof Panas: Wszystko co się dzieje, dzieje się w czasie rzeczywistym. Rzeczywiście jest tak dramatycznie jak pan mówi i sam to obserwuję. Natomiast problem polega na tym, że trzeba zacząć. Tym początkiem jest styczeń roku przyszłego. Konrad Piasecki: Dogada się pan z ministrem zdrowia? Krzysztof Panas: Jestem już dzisiaj po jednej rozmowie, przede mną druga rozmowa. Myślę, że nasza propozycja jest racjonalna. Jeżeli chcemy rozpocząć kontraktowanie, jeżeli chcemy pójść w ten nowy system to musimy pójść bez konfliktów na początku. Konrad Piasecki: A co się stanie z tą kością niezgody, czyli 900-milionową rezerwą? Krzysztof Panas: Zmniejszamy tą rezerwę. Konrad Piasecki: Do jakiej wysokości? Krzysztof Panas: Tego nie mogę zdradzić, ponieważ chciałbym, żeby minister finansów to usłyszał jako pierwszy. By nie była to informacja z mediów. Proponujemy zmniejszenie tej rezerwy i proponujemy bardzo racjonalne uzasadnienie tego kroku. Konrad Piasecki: Radykalne zmniejszenie czy kosmetyczne? Krzysztof Panas: Dosyć poważne zmniejszenie. Konrad Piasecki: Dziękuję za rozmowę.