Katarzyna Arasiewicz jest prawniczką z Wrocławia. W ostatnich latach zajmowała się sprawami dotyczącymi abonamentu RTV. Pomogła m.in. panu Maciejowi, który wyrejestrował telewizor, sprzedał mieszkanie, a po 13 latach na nowy adres zamieszkania dostał wezwanie do zapłaty ponad 1500 zł zaległego abonamentu RTV. Sprawę opisywaliśmy TUTAJ. Poczta Polska zainteresowała się też samą prawniczką. - Jestem ofiarą akcji pod tytułem "abonament RTV" - komentuje w rozmowie z Interią. Abonament RTV. Zajęli jej 1500 zł. Poczta zwróciła pieniądze Przypomnijmy: aby wystąpił obowiązek wynikający z ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 roku o opłatach abonamentowych, musi dojść do rejestracji odbiornika telewizyjnego lub radiowego przez daną osobę. Prawniczka abonentem nigdy nie była, bo nie rejestrowała w przeszłości żadnego odbiornika - ani radiowego, ani telewizyjnego. Płaciła jednak abonament RTV za osobę, na którą był zarejestrowany telewizor. - Zawsze podawałam numer książeczki abonenta i właściciela telewizora - dodaje. - Trzy lata temu zaczęły przychodzić do mnie upomnienia do zapłacenia zaległości abonamentowych. Zawsze odpowiadałam, że sprawa mnie nie dotyczy - wyjaśnia. - Doszło do zajęcia kwoty 1545,57 zł na moim koncie bankowym - opowiada prawniczka. Sprawa wyjaśniana była od 2021 roku do początku 2024. - Po długiej walce zwrócono mi pieniądze - mówi Katarzyna Arasiewicz. Abonament RTV. "Wynik zdarzeń losowych". Na przykład klęski żywiołowej W piśmie do Katarzyny Arasiewicz Poczta Polska wskazuje, że spółka dokonała ponownej analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego. "W wyniku poczynionych ustaleń stwierdzono, iż w zasobach Poczty Polskiej brak jest dokumentu potwierdzającego zarejestrowanie przez panią odbiornika [...]. Powyższe uniemożliwia wykazanie wobec Pani istnienia obowiązku [...] o opłatach abonamentowych" - czytamy w dokumencie. Spółka wyjaśnia też, że takie sytuacje "należą do incydentalnych" i "są wynikiem np. zdarzeń losowych czy też skutków klęsk żywiołowych". - Jak dla mnie świadczy to o chaosie, braku procedur i bezprawiu. Na końcu jest zdezorientowany, bezradny i bezbronny człowiek z zajętym kontem i zabranymi pieniędzmi. Byłam takim człowiekiem i czułam się okradziona i oszukana, bo trzeba było trzech lat, żeby sprawę wyjaśnić - komentuje. Katarzyna Arasiewicz Abonament RTV zniknie? Jest propozycja nowej opłaty Poprosiliśmy Pocztę Polską o odniesienie się do sprawy. Biuro prasowe odpowiedziało, że "nie rozpatruje skarg klientów za pośrednictwem mediów". Średnia ściągalność abonamentu radiowo-telewizyjnego w Polsce wynosi około 30 proc. i z roku na rok maleje. W związku z tym ma dojść do zmian. Padł pomysł, by abonament zastąpić nową daniną. Opłata audiowizualna w wysokości 108 zł miałaby być płacona raz do roku. Tylko z pozoru byłaby ona niższa od abonamentu RTV, który wynosi 327,60 zł w przypadku opłacania telewizora. Abonament RTV płacimy tylko za jedno urządzenie, podczas gdy opłata audiowizualna byłaby naliczana względem każdego domownika w przedziale wiekowym od 26 do 75 lat. Co więcej, miałaby być pobierana w ramach corocznego rozliczenia PIT, co ułatwiłoby ściąganie pieniędzy.