Około godziny 18 w niedzielę policjanci otrzymali wezwanie i pojechali pod stację kolejki narciarskiej. Na miejscu zastali ciało mężczyzny pozbawione odzieży. - Zwłoki leżały w jarze, wśród zarośli, w miejscu, w które turyści zwykle nie zaglądają - informuje w rozmowie z TVN24 Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji. W czasie przeszukiwania terenu policjanci znaleźli odzież zmarłego mężczyzny. Na podstawie znajdujących się w ubraniu dokumentów ustalono tożsamość nieżyjącego. - To 60-letni mieszkaniec Podhala - mówi jedynie Wieczorek. Śledczy nie chcą zdradzać szczegółów dotyczących mężczyzny, jak i możliwych okoliczności jego śmierci.