Do makabrycznego znaleziska doszło w zeszły piątek. Smród rozkładającego się ciała doprowadził do odnalezienia zwłok kobiety w garażu opuszczonego domu na przedmieściach. Dwa ciała odnaleziono w sobotę - jedno w piwnicy, a drugie na podwórzu posesji. "Jesteśmy głęboko wstrząśnięci tą tragedia" - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej burmistrz Wschodniego Cleveland Gary Norton. Stwierdził, że kobiety zostały zamordowane przez osobę pozbawioną ludzkich uczuć. Norton dodał, że morderca mógł wzorować się na innym seryjnym zabójcy z Cleveland - Anthonym Sowellu, który zabił 11 kobiet. Na razie udało się zidentyfikować zwłoki tylko jednej z ofiar - jest nią 38-letnia Angela Deskins. To kolejna tragedia, która wstrząsnęła Cleveland w tym roku. W maju doszło do uwolnienia trzech kobiet przetrzymywanych przez około 10 lat w jednym z domów na przedmieściach miasta. Właściciel domu, 53-letni Ariel Castro został oskarżony o ich uprowadzenie, uwięzienie i wielokrotne gwałcenie. Według policji Castro bił swe ofiary, a także pętał łańcuchami i sznurami, czasami wypuszczając na podwórko.