Specyfiką programów telewizyjnych jest to, że widzowie poznają jedynie wycinek rzeczywistości - na ekranie oglądają te sceny, które chcą pokazać im producenci. Na tej podstawie wyrabiają sobie opinie o uczestnikach. Z chłodnym przyjęciem fanów formatu spotkał się m.in. Łukasz Sędrowski. Mężczyzna od początku był zainteresowany dwoma kandydatkami: Agatą i Pauliną. Ostatecznie, Łukasz i Agata zaręczyli się jeszcze w trakcie trwania programu. Wszystko odbyło się w cieniu skandalu, bowiem druga kandydatka na żonę rolnika - Paulina - oskarżała mężczyznę o grę na dwa fronty. Agata na jakiś czas przeprowadziła się do ukochanego, jednak ich związek nie przetrwał próby czasu. Do tej pory byli narzeczeni nie mówili o przyczynach rozstania. Jednak Sędrowski postanowił przerwać milczenie. W rozmowie z portalem Plotek wyznał: - Agata i Paulina napisały do mnie list tylko dlatego, że wśród kandydatek Grzegorza i Krzysztofa byłyby pewnie niezauważona i nie miałyby szansy być zaproszone do gospodarstwa. Dodał też, że kobiety były świetnie przygotowane i wiedziały, jak manipulować widzami. - Później zaczęło się współczucie kandydatkom, które wiedzą, co robią i są bardzo dobrze przygotowane, także radzę uważać na takie sztuczki - powiedział. Myślicie, że faktycznie jest coś na rzeczy? A może Sędrowski chce po prostu zwrócić na siebie uwagę?