Globalna sieć to prawdopodobnie najważniejsza i najprężniej rozwijana obecnie technologia na świecie. Choć słowo "technologia" nie oddaje jej rozmiarów, bo rozrosła się już do takiego stopnia, że staje się powoli osobnym światem. Światem, z którym mamy kontakt praktycznie przez cały czas i w każdym aspekcie naszej codzienności. Do niedawna takie technologie mogliśmy zobaczyć jedynie w filmach science-fiction czy futurystycznych produkcjach typu "Ghost in the shell". Jednak grupa naukowców ze Stanów oświadczyła, że pracuje nad technologią, która na stałe połączy ludzki mózg z globalną siecią. Dzięki temu mielibyśmy stały dostęp do całej wiedzy i wszystkich informacji umieszczonych w internecie. Nanotechnolodzy z Institute for Molecular Manufacturing w Kalifornii opublikowali na łamach "Frontiers in Neuroscience" projekt, który zakłada stworzenie specjalnych nanorobotów. Miałyby być one wszczepiane do głowy, gdzie łączyłyby się z komórkami mózgowymi i przesyłały zakodowane informacje z chmury z danymi. Twierdzą, że ich pomysł może wejść w życie "już za kilka dekad". Przeciwnicy takiego pomysłu twierdzą, że mogłoby to dać możliwość stałej inwigilacji obywateli. Kalifornijscy naukowcy nie zwracają jednak uwagi na te argumenty. - Mikroskopijne roboty same dostawałaby się do krwioobiegu, przekraczały barierę krew-mózg i precyzyjnie dopasowywały się do komórek mózgowych - czytamy w raporcie. - Później za pomocą bezprzewodowego połączenia transmitowałyby szyfrowane dane z superkomputera podpiętego do sieci. Wszyscy bylibyśmy uczestnikami życia online, wystarczyłoby pomyśleć pytanie i sieć od razu dawałyby nam odpowiedź. Zmieniłoby to na zawsze sposób w jaki myślimy, uczymy się, pracujemy i komunikujemy.