Niszczycielska siła wulkanów niepokoi ludzi od zawsze. Wydobywające się z nich chmury pyłu mogą drastycznie zmienić klimat nawet na całej planecie, co zdarzyło się już kilka razy. Wylewające się masy lawy mogą zmieść miasta z powierzchni ziemi. Ale ich piękno przyciąga śmiałków żądnych niezapomnianych wrażeń. Bo widok wulkanu jest czymś niesamowitym, szczególnie w przypadku Kawah Ijen, którego lawa ma bardzo nietypowy kolor. Kawah Ijen to część kompleksu wulkanicznego Ijen (czyt. "idżen") na wyspie Jawa w Indonezji. W wulkanie znajdują się duże pokłady siarki, co sprawia, że przy każdej jego aktywności uwalniane są ogromne ilości gazów siarkowych, które w wysokiej temperaturze nabierają jasnoniebieskiego koloru. Siarki jest nieraz tyle, że fizycznie spływa po skale razem z lawą nadając tej drugiej błękitnej barwy podczas spalania. Efekt ten można zaobserwować tylko w nocy. Toksyny wydobywające się z wulkanu są toksyczne i bardzo szkodliwe dla zdrowia. Ale i tak od lat na Kawah Ijen przybywają setki fotografów i podróżników. Już na pierwszy rzut oka wulkan oferuje wspaniałe widoki, gdyż w jego kraterze znajduje się największe na świecie kwaśne, turkusowe jezioro. Ale wiadomo, że wszyscy czekają na coś innego.