Zgodnie z tradycją, królowa wzywa przed swoje oblicze angielskich parlamentarzystów, aby przedstawić im plany rządu. Premier David Cameron za jej pośrednictwem przedstawił w ten sposób swoje plany i postulaty na najbliższy rok, który będzie wyjątkowy. Jest to bowiem ostatni rok urzędowania koalicji Konserwatystów i Liberałów. Kiedy królowa rozpoczęła wygłaszanie mowy, stojący zaledwie dwa metry obok niej chłopiec zemdlał wywołując zamieszanie. Dziecku próbowała pomóc księżna Kornwalii i żona księcia Karola, Kamilla. Chłopiec został wyprowadzony z Izby Lordów do oddzielnego pomieszczenia, tam mógł dojść do siebie. Mark Pritchard, konserwatywny poseł, skomentował to zdarzenie takimi słowami: "Jak zawsze, Jej Królewska Mość była profesjonalistką".