Epidemia koronawirusa i związana z nią konieczność życia w izolacji to dla wszystkich co najmniej trudny czas. Czasem jednak docierają do nas informacje o pozytywnych efektach ograniczenia w życiu społecznym. Pomimo tego, że to małe szczęście w ogromnym nieszczęściu, to mieszkańcy Dźalandhar, miasta w stanie Pandżab na północny Indii są zachwyceni widokiem, jaki mogą oglądać od paru dni. "To pierwszy raz od 30 lat, kiedy widzę Himalaje z domu" pisze jeden z nich na swoim Twitterze. Odległość pomiędzy aglomeracją a najwyższymi górami świata wynosi "zaledwie" 200 kilometrów. To wystarczy, żeby zobaczyć je z okna. Sęk w tym, że powietrze Dźalandhar, jak w większości indyjskich miast jest bardzo zanieczyszczone. Tak bardzo, że w normalnych warunkach trudno zobaczyć w nocy gwiazdy, a co dopiero himalajskie szczyty oddalone o kilkaset kilometrów za dnia. Dlatego mieszkańcy miasta są wniebowzięci i zalewają internet zdjęciami przepięknego widoku.