Jeśli takie wiadomości dotarłyby do nas z Korei Północnej, nikt nie ruszyłby nawet brwiami ze zdziwienia. Ale zmyślona wygrana na Mistrzostwach Świata czy rewelacje o tym, że Konfucjusz i Czyngis-chan byli Koreańczykami to nic w porównaniu do tego, co powiedzieli ostatnio chińscy badacze. Podczas pierwszego w historii Międzynarodowego Szczytu Edukacyjnego w Chinach - China International Frontier Education Summit - grupa pracowników naukowych z Państwa Środka reprezentująca stowarzyszenie World Civilization Research Association przedstawiła szereg niewiarygodnych teorii. Zhai Guiyun, sekretarz generalny stowarzyszenia, stwierdził, że cała zachodnia cywilizacja, kultura i języki zachodnich państw wywodzą się z Chin. Przed rokiem 1400 Europejczycy nie znali faktycznej historii świata i bazowali tylko na mitach oraz legendach. Wymyślili jego zdaniem swoje dzieje, wliczając w to cały antyk z Grecją, Rzymem i Egiptem, gdyż zazdrościli Chińczykom, którzy z kolei mieli od zawsze dobrze opisaną i udokumentowaną historię. Dlatego, twierdzi pan Zhai Guiyun, cała historia Europy przypomina historię Chin, a języki europejskie to tylko dialekt mandaryńskiego. Dla przykładu, angielskie słowo "yellow" (żółty) przypomina słowo 葉落 (czyt."yeluo") oznaczające "spadający liść". Inny przykład: "heart" (serce) brzmi jak 核的 (hede) czyli "rdzeń". Nie tylko angielski, ale także rosyjski, francuski i niemiecki miałyby wziąć się z Chin. Sekretarz generalny stowarzyszenia World Civilization Research Association wyjaśnił, że jego rewelacje są wnioskami z 20-letnich badań całej ekipy z różnych jednostek naukowych w Chinach. Swoją drogą, warto dodać, że samo stowarzyszenie formalnie powstało podczas... pekińskiego szczytu, w ramach którego Zhai Guiyun wygłosił swoje rewolucyjne tezy. Jeżeli więc jeszcze o tym nie wiedzieliście, to język polski pochodzi właściwie od mandaryńskiego. Wszystko, co stało się przed XV wiekiem n.e., czyli między innymi powstanie i chrzest państwa polskiego, podział dzielnicowy, greccy filozofowie, Cesarstwo Rzymskie, Bizancjum, pierwsze krucjaty czy pierwsze kilkaset lat historii Krakowa zostało zmyślone. Co jednak z pozostałościami po tamtych wydarzeniach? Zabytkami, dokumentami, przedmiotami czy innymi źródłami historycznymi? World Civilization Research Association zapewne ma te pytania odpowiedź, ale może im zająć to kolejne 20 lat intensywnych badań. ***Zobacz materiały o podobnej tematyce***