Rodzice chłopca po zabraniu go ze szpitala byli poszukiwani międzynarodowym listem gończym. Ostatecznie brytyjski sąd pozwolił matce i ojcu opuścić Hiszpanię i przywrócił im pełną opiekę nad dzieckiem.Jan Stary - dyrektor praskiej kliniki hematologii i onkologii dla dzieci, do której również trafił na badania mały Ashya - powiedział, że chłopiec może rozpocząć leczenie protonowe w przyszłym tygodniu Stary szacuje, że 5-latek ma 70 proc. szans na przeżycie, jeśli terapia się uda. Precyzyjna terapia protonowa Terapię protonową uważa się za bardziej precyzyjną niż tradycyjną radioterapię, ponieważ umożliwia ona lekarzom dostarczać większe dawki promieniowania do komórek nowotworowych, przy jednoczesnej minimalnej dawce absorbowanej w zdrowych tkankach.Leczenie rozpocznie się prawdopodobnie 15 września i potrwa 6 tygodni. Rodzice zabrali dziecko ze szpitala Zdesperowani rodzice zabrali 28 sierpnia chorego chłopca ze szpitala w Southampton wbrew sugestiom lekarzy. Na własną rękę rozpoczęli poszukiwanie placówek, w których można poddać chorego leczeniu protonowemu, a nie jedynie konwencjonalnej radioterapii. Obawiali się, że radioterapia zrobi z dziecka "warzywo". Na terenie Wielkiej Brytanii - jak podaje AFP - nie stosuje się terapii protonowej.Leczenie dziecka w Czechach będzie kosztowało około 65 tys. euro. Poddanie chłopca identycznej terapii w USA kosztowałoby 108 tys. euro. EKM