Konrad Piasecki: Po wieczornym spotkaniu w koalicji zapanowała miłość? Zbigniew Chlebowski: Miłości nigdy nie było, ale szacunek. Pełna zgoda. Tak jest: zgoda, budowanie... Żadnych różnic zdań, żadnych rozdźwięków, żadnych sporów? Różnice zdań są, dlatego że jesteśmy dwiema różnymi partiami, które w wielu kwestiach - jak na przykład finansowanie partii politycznych z budżetu, okręgi jednomandatowe - mają fundamentalne różnice, ale rzeczywiście w koalicji współpraca układa się bardzo dobrze i - to, co jest najważniejsze - są obszary, w których jest pełna zgoda i nie ma żadnych pęknięć. Ale po tym pańskim sformułowaniu, że miłości nigdy nie było, PSL-owi pewnie zrobi się przykro? Nie, nie zrobi się przykro, my przede wszystkim traktujemy naszego koalicjanta jako autentycznego, równoprawnego partnera i wspólnie podejmujemy najważniejsze decyzje. Równoprawny partner nie miał żalu za te krojone w Olsztynie arbuzy, które miały udowadniać, że z wierzchu zieloni, a w środku czerwoni? Była o tym mowa? Oczywiście była również mowa o kwestiach regionalnych, ale uznaliśmy wspólnie i tutaj byliśmy zgodni z naszym koalicjantem, że kwestie regionalne, kwestie spraw dotyczących samorządu nie mogą wpływać na koalicję rządową, na koalicję parlamentarną. Czyli arbuzy nie podzielą koalicji PSL-Platforma Obywatelska? Na pewno arbuzy nie podzielą koalicji. A zawieszenie finansowania partii z budżetu podzieli? Dogadaliście się w tej sprawie? Nie podjęliśmy ostatecznych rozstrzygnięć. Wydaje się, że w ciągu najbliższych dni dojdzie do takiego kolejnego spotkania. Będziecie przekonywać, będziecie namawiać? Będziemy przekonywać, uznając, że w czasach kryzysu - w czasach, kiedy szukamy oszczędności w służbie zdrowia, w ministerstwie obrony narodowej czy w edukacji, warto, żeby politycy szukali oszczędności również we własnym budżecie. Ale dostrzega pan jakieś światełko w tunelu, że ludowcy się zgodzą na to? Dostrzegam, bo jeżeli ludowcy dzisiaj uważają, że - nawet mówią to otwarcie - że trzeba ograniczyć, to już jest jakieś światełko w tunelu. Postawicie tę sprawę na ostrzu noża? Na ostrzu nie, ale będziemy rozmawiać, będziemy przekonywać naszego koalicjanta, że warto to uczynić, tym bardziej, że my chcemy tylko zawieszenia finansowana partii z budżetu na okres dwóch lat - wszystko wskazuje na to - na ten najtrudniejszy okres kryzysu w Polsce. Ale nie będzie tak, że powiecie: "Jak się na to nie zgadzacie drodzy ludowcy, to fora z koalicji"? Nie, dlatego że koalicja przede wszystkim ma przed sobą prawie trzy lata jeszcze wytężonej pracy. Są przede wszystkim dla nas kwestie walki z kryzysem - to jest najważniejsze - to co łączy, cementuje Platformę i Polskie Stronnictwo Ludowe to wspólny front walki z kryzysem. Wiele przedsięwzięć, wiele inicjatyw, które nie budzą żadnych kontrowersji. I na tym wspólnym froncie widać opcje walutowe. Jest jakakolwiek możliwość na to, że Platforma zgodzi się, by część z nich została unieważniona? Nie ma możliwości - moim zdaniem - unieważnienia ustawowego opcji, natomiast dzisiaj rozmawiamy... Znaczy taka możliwość w ogóle nie wchodzi w grę, tak? Moim zdaniem taka możliwość nie wchodzi w grę, natomiast... Pana zdaniem czy nie wchodzi w grę? Nie wchodzi w grę. Natomiast trzeba zrobić wszystko i ja tu podziwiam premiera Pawlaka, żeby wspomóc polskich przedsiębiorców, którzy często w tych umowach o opcjach walutowych nie mieli świadomości konsekwencji. Ale jak można ich wspomóc? Rozumiem: pomoc prawna w jakichś negocjacjach? To dużo. Ale w końcu przychodzi ten moment, kiedy trzeba płacić. Pomoc prawna to dużo, natomiast chcemy również rozmawiać - i być może dzisiaj taką decyzję podejmiemy - o tym, żeby ponownie do Sejmu skierować ustawę o instrumentach finansowych - tę, którą prezydent w 2008 roku zawetował, wysłał do Trybunału Konstytucyjnego. A co ona - jeśli chodzi o opcje - da? Tam są przede wszystkim zapisy, artykuły, które wymagają na instytucjach finansowych - zwłaszcza na bankach - obowiązek rzetelnego informowania klienta o ewentualnych skutkach i o ewentualnych zagrożeniach, wynikających z podpisywania umowy. Ale ta ustawa nie będzie działała wstecz, wobec czego mleko się już wylało w sprawie opcji. No tak, ale mimo wszystko będzie zapobiegała takim działaniom na przyszłość.