Filmy opublikowali "Wowan" i "Leksus", którzy regularnie podszywają się pod polityków i celebrytów w internecie, by rozmawiać ze znanymi osobami. W nagraniu z Bronisławem Komorowskim rzekomo udają byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę. Rozmawiają między innymi o sprawach rezerw wojskowych, sytuacji obywateli Ukrainy w Polsce, sporze polsko-ukraińskim o rolnictwo. Cytaty z tej rozmowy błyskawicznie obiegły rosyjskie media i są szeroko komentowane w sieci. Byłego prezydenta poprosiliśmy o komentarz. Przekazał nam informacje, które wskazują na operację rosyjskich służb. Bronisław Komorowski komentuje nagranie. Wskazuje na rosyjskie służby - Czuję się w obowiązku powiedzieć, że żadnym dziennikarzom rosyjskim ani żadnym żartownisiom nie udzielałem i nie zamierzam udzielać wywiadów - przekazał Interii Bronisław Komorowski. Skrytykował również pojawiające się publikacje, które sugerują, że pranksterzy rozmawiali z nim w imieniu Petra Poroszenki. - Otóż nikt w imieniu prezydenta Poroszenki nigdy ze mną nie rozmawiał, poza czasami prezydenckimi. Od czasu do czasu rozmawiam z prezydentem Poroszenką bezpośrednio i taka rozmowa miała miejsce 14 lutego. Była prowadzona na Zoomie i przypuszczam, że najprawdopodobniej służby rosyjskie przechwyciły tę rozmowę i zrobiły z niej użytek propagandowy - podkreślił Komorowski. Rzeczywiście, na opublikowanym przez Rosjan nagraniu widać, że film nie został zachowany w całości oryginalnie. Można zauważyć cięcia i zmiany kadrów. Jeśli rosyjskie służby przechwyciły rozmowę, prawdopodobnie później pranksterzy dograli swoje wypowiedzi do odpowiedzi byłego prezydenta Polski. Komorowski przekazał nam również, że jego rozmowa z Poroszenką w lutym była umówiona przez sekretariaty obu polityków i byli prezydenci widzieli się na ekranach. Aleksander Kwaśniewski: Czekam aż wyjaśnią to służby W przypadku Aleksandra Kwaśniewskiego rozmowa również dotyczyła między innymi rolnictwa i problemów wewnętrznych Polski. - Sprawdziłem to, z mojego kalendarza wynika, że mam zapisaną rozmowę z Poroszenką na Zoomie 22 marca. Na ekranie był Poroszenko, nie wzbudziło to żadnych wątpliwości. Czekam aż odpowiednie służby to wyjaśnią - powiedział Interii Kwaśniewski. W przypadku tej rozmowy spotkanie przez komunikator internetowy również było wcześniej umawiane przez sekretariaty byłych prezydentów. - Przysłali mi link do tej rozmowy, jak to na Zoomie, wszystko robiło wrażenie całkowicie normalne - wskazał nam Kwaśniewski. Były prezydent zwrócił też uwagę, że gdy w ostatnim czasie w podobny sposób został wykorzystany minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Cameron, który rozmawiał z mężczyzną podającym się za Poroszenkę, to Kwaśniewski odbył rozmowę ze służbami, które poinformował o okolicznościach swojego połączenia z byłym prezydentem Ukrainy. "Wowan" i "Lexus". Kim są pranksterzy z Rosji? Rosjanie, którzy ukrywają się pod pseudonimami "Wowan" i "Lexus" to w rzeczywistości Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stolarow. Pierwszy z wykształcenia jest prawnikiem, drugi ekonomistą. Specjalizują się we "wkręcaniu" znanych osób, a po raz pierwszy zrobiło się o nich głośno w 2015 roku, kiedy rozmawiali z Eltonem Johnem. Muzyk skrytykował wówczas politykę Rosji przeciwko społeczności LGBT. W Polsce udało im się dodzwonić do prezydenta Andrzeja Dudy. W 2020 roku gratulowali mu zwycięstwa w wyborach prezydenckich, podszywając się pod sekretarza generalnego NATO. Poruszali też tematy związane z Ukrainą, polityką wewnętrzną i prawami społeczności LGBT. Jakub Krzywiecki ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!