34-letni Gareth Huntley zaginął 27 maja w popularnym kurorcie, na wyspie Tioman, na wschodnim wybrzeżu Malezji. W poszukiwania mężczyzny zaangażowały się brytyjskie służby. Sprawą poruszony jest premier David Cameron. Wczoraj, malezyjscy ratownicy znaleźli ciało nad brzegiem strumienia, 100 metrów od miejsca, w którym Brytyjczyk ostatni raz był widziany. Władze Malezji na razie nie ujawniły, czy przyczyną śmierci był nieszczęśliwy wypadek, czy też do tragedii ktoś się przyczynił. Sharifuddin Ghani, szef policji stanu Pahang poinformował, że ciało leżało na trawie, a głowa była zanurzona w wodzie. Nie ujawniono żadnych obrażeń.Ghani podkreślił, że w pierwszej kolejności trzeba ustalić, czy zwłoki należą do Garetha Davida Huntley'a. Dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Nie wiadomo, kiedy zostaną podane jej wyniki.Janet Southwell, matka zaginionego mężczyzny i jego dziewczyna Kit Natarig, przyjechały wczoraj do szpitala, by pomóc w identyfikacji.ak