Wymierzyła brutalną karę 4-latkowi. Chłopiec zmarł
4-letni chłopiec zmarł po tym, jak jego macocha włożyła go do wrzącej wody. Kobieta chciała go w ten sposób ukarać. Teraz stanie przed sądem. Amerykański stan Ohio jest wstrząśnięty tą zbrodnią. O sprawie pisze "Independent".
25-latka wezwała policję do swojego domu w środę rano. Powiedziała funkcjonariuszom, że obudziła się i zobaczyła, że jej pasierb Austin Cooper nie oddycha. Na miejsce ściągnięto ratowników medycznych, jednak na udzielenie pomocy było już za późno.
Anna Ritchie przyznała się później policji, że dzień wcześniej postanowiła ukarać 4-latka, wkładając jego nogi do wrzącej wody.
Kiedy "kara" się skończyła, położyła chłopca spać i nie martwiła się tym, że mogło mu się stać coś złego.
Kobieta została aresztowana.
Teraz policja zajmie się ustalaniem dokładnych okoliczności śmierci chłopca, zostanie także przeprowadzona autopsja.