Numery, które były zgodne z tymi na zwycięskim kuponie zostały wylosowane 13 września ubiegłego roku. Zgodnie z regulaminem loterii zwycięzca ma pół roku na odebranie swojej nagrody. Termin mijał dzisiaj. Kiedy od razu po losowaniu nikt nie zgłaszał się po odbiór pieniędzy, władze stanowe postanowiły odnaleźć zwycięzcę. Udało się przejrzeć nagrania z monitoringu w miejscu, w którym kupił kupon. Po ustaleniu tego, kto kupił zwycięski los - wizerunek mężczyzny opublikowano w sieci. To wówczas zgłosił się mężczyzna, który przyznał, że... zgubił kupon. Pechowiec nie mógł odebrać swojej nagrody. Pieniądze, które przepadły zostaną przekazane szkołom publicznym w Kalifornii.