Jak twierdzą brytyjscy badacze, ewolucja HIV spowodowała, że wirus w mniejszym stopniu wywołuje AIDS. Tak wynika z badań przeprowadzonych w Afryce. Testom podano 2000 kobiet. Według pracowników Oxford University, wynika badań dają nadzieję, że mniej groźny HIV może być jednym z czynników, który doprowadzi do zakończenia pandemii AIDS. "HIV nie jest już w stanie spowodować błyskawicznego zachorowania na AIDS" - komentuje w rozmowie z agencją Reuters kierujący badaniami profesor Philip Goulder. "Oczywiście nie oznacza to, że HIV przestał być groźnym. To wciąż wirus, którego zarażenia chcemy uniknąć" - dodał naukowiec uniwersytetu w Oxfordzie. Obecnie na świecie jest około 35 milionów nosicieli wirusa HIV. W ciągu trzech dekad AIDS zabiło około 40 milionów osób. Jednocześnie po raz pierwszy w historii epidemii doroczna liczba nowych nosicieli wirusa jest niższa, niż liczba dotychczasowych nosicieli, którzy podjęli leczenie. Oznacza to redukcję liczby osób zmarłych na AIDS. Naukowcy odkryli również, że poddanie nosicieli HIV terapii powoduje, iż wirus ewoluuje, jednocześnie redukując zdolność do replikacji. "HIV adaptuje się do nowej sytuacji i stosowanych leków, ale czyni to dużym kosztem, tracąc możliwość replikacji. Z czasem naukowcy będą w stanie znacząco zredukować niszczycielską siłę wirusa" - powiedział Reutersowi profesor Goulder.