63 procent mieszkańców, którzy wzięli udział w internetowym głosowaniu na oficjalnej stronie Audlem, opowiada się za przyłączeniem wsi "z powrotem" do Walii. Na forum internetowym rozgorzała wojna. - Świetny pomysł - pisze Lawrence Toms - dzisiaj Audlem, jutro Llundain! (po walijsku - Londyn). - Jestem całkowicie za! - Pisze Jimmy Mc - Przyłączmy się do Walii! Zamieńmy ilość na jakość! Inni jednak nie są tak entuzjastyczni. - Może powinniśmy przyłączyć się do Manchesteru - pisze Derek Smith - tam mają świetną drużynę. Joseph Wasp sugeruje, że najlepiej jednak do Francji, bo "francuski brie jest świetny". Mark Edwards z kolei ostrzega, że w Walii kolejki do lekarzy są trzykrotnie dłuższe, niż w Anglii, a wydatki na edukację mniejsze. Dayfull Wigley natomiast płonie świętym gniewem. - To hańba! - Pisze - Czy duma narodowa i tożsamość nic dla was nie znaczą? Dla kilku funtów chcecie porzucić swój wielki naród i stać się częścią tej dziury pełnej owiec? - Wstydźcie się! - Grzmi Lee Williscroft-Ferris - jak możecie wyrzec się swojego angielskiego dziedzictwa za darmowe recepty i parkingi? Czy wydaje wam się, że jakikolwiek Walijczyk stałby się Anglikiem z takich błahych powodów? - A przez lata wy, Anglicy nabijaliście się z nas, Walijczyków - cieszy się Des Davies, dając do zrozumienia, że obecnie sytuacja zmieniła się o 180 stopni. A Judy Benson zastanawia się tylko, czy urząd miejski będzie gotów pokryć koszty przemalowania znaków "Welcome to Audlem" na walijskie "Croeso Audlem". "Ale i tak ostatnio ochoczo przemalowują je na język polski, więc nie powinien robić problemów" - pisze. Ziemowit Szczerek