Wieczorami bywał na spotkaniach islamskich radykałów i tłumaczył tam między innymi, że armia Państwa Islamskiego "niczym się nie różni od tych armii na zachodzie", atakował także brytyjski rząd. W ciągu dnia z kolei, pod zmienionym nazwiskiem, był pracownikiem HMIC - organizacji, która odpowiada za nadzorowanie 44 jednostek antyterrorystycznych, które działają na terenie Anglii, Walii i Irlandii Północnej. Mouloud Farid - bo taki pseudonim za dnia przybierał al Andalusi - otrzymywał od HMIC wysoką wypłatę. Było tak przez dwa lata. Przez ten czas miał dostęp do bardzo wrażliwych i tajnych danych. Mężczyzna został zwolniony dopiero po tym, jak jego szefowie zobaczyli go podczas debaty telewizyjnej, w której przedstawiał poglądy Państwa Islamskiego i występował w imieniu organizacji Muslim Debate Innitiative, która sponsorowana jest przez Arabię Saudyjską.