Ojciec O'Neila wyznał dzisiaj w rozmowie z "Daily Mail", że jego syn strzelił Osamie trzy razy w głowę, terrorysta zginął na miejscu. Nazwisko mężczyzny wyszło na jaw po tym, jak amerykańska stacja Fox News poinformowała, że żołnierz udzieli wywiadu w przyszłym tygodniu i opowie o całej akcji wymierzonej w szefa Al-Kaidy. Już teraz jego ojciec chwali się osiągnięciem swojego syna i zapewnia, że zarówno on jak i Robert nie boją się zemsty ze strony np. Państwa Islamskiego. O'Neil już wcześniej udzielił wywiadu dla magazynu "Esquire", jednak wówczas nie ujawniono jego tożsamości, w materiale wystąpił jako "Strzelec". - Nie jestem specjalnie religijny, ale zawsze czułem, że znalazłem się na tym świcie, żeby zrobić coś konkretnego. Po tej misji już wiedziałem, co to było - mówił wówczas.