W czwartek po południu funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, po tym jak w miasteczku Rättvik do szpitala trafił mężczyzna z kłutymi ranami. Mimo starań lekarzy, nie udało się go uratować. Zmarły mieszkał w ośrodku dla uchodźców, gdzie najprawdopodobniej doznał obrażeń, wynika z doniesień policji. Na razie nie ustalono, co dokładnie wydarzyło się w ośrodku dla migrantów - czytamy w "thelocal.se". W ośrodku pozostają żona i dzieci ofiary. Nie wiadomo co dokładnie zdarzyło się w placówce dla uchodźców. Policja informuje jedynie, że "charakter obrażeń doznanych przez mężczyznę nie wyklucza możliwości popełnienia przestępstwa".