Chris i Francesco - bo tak przedstawiają się na swojej oficjalnej stronie - realizują ciekawy projekt "Fools do art". Dokonują kreatywnej reinterpretacji dzieł sztuki i wykonują "biurowe kopie" malowideł. Jak zaznaczają, warunek jest jeden: mogą korzystać tylko z przedmiotów dostępnych w miejscu, w którym pracują, a jedynym narzędziem, którego mogą użyć do obróbki fotografii, jest telefon. Więcej zdjęć zobaczysz na blogu Sztukatułka. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Od kredek do iPada. Kiedy dzieciom grozi "upośledzenie manualne"? Dom w puszcze po konserwie Dom wiszący na klifie