- Ogromnie się cieszę, że dziś jest dzień naszej wielkiej rocznicy i wielkiej radości. 95 lat od wielkiej Bitwy Warszawskiej, w której polscy żołnierze - razem, mężnie - zatrzymali nawałę bolszewicką nie tylko na Polskę, ale i na Europę - rozpoczął swoje wystąpienie prezydent Andrzej Duda. - Żołnierze, dziękuję wam serdecznie za dotychczasową służbę, wam zawdzięczamy wielkość Polski (...). Musimy dalej działać, modernizować polską armię, wzmacniać nasze bezpieczeństwo. To także działanie ramię w ramię ze wszystkimi sojusznikami Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił. - Składam hołd wszystkim żołnierzom, wyrazy szacunku wszystkim kombatantom (...). Będę czynił wszystko, byście i wy, i wasze rodziny mieli poczucie, że ojczyzna tak was kocha, jak wy ją kochacie - dodał prezydent. - Chciałbym, abyśmy mieli państwo, które umie bronić słabszych i nie musi bać się silnych - dodał prezydent, odnosząc się do słów Lecha Kaczyńskiego. Uroczysta defilada wojskowa Defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego otworzyła parada lotnicza. Wzięły w niej udział kolejno: samoloty TS-11 Iskra, śmigłowce SW-4 Puszczyk, W-3 Sokół, Mi-8 i Mi-24, potem samoloty M-28 Bryza, C-295, C-130 Hercules, PZL-130 Orlik, Su-22, MiG-29 i F-16. Na niebie pojawiło się 60 samolotów i śmigłowców. Warszawskimi ulicami maszeruje ok. 900 żołnierzy z pododdziałów reprezentacyjnych i pocztów sztandarowych. Wśród nich są kompanie reprezentacyjne rodzajów sił zbrojnych i pododdziały z Inspektoratu Wsparcia i czterech brygad, poczty sztandarowe z 30 wybranych jednostek wojskowych, pododdziały złożone ze studentów uczelni wojskowych, żołnierze z USA i Kanady (łącznie ponad 40) oraz kompanii i orkiestry reprezentacyjnej WP. Przed Belwederem defiladę przyjął prezydent Andrzej Duda. Na trybunie honorowej byli także: premier Ewa Kopacz, wicepremier i minister obrony Tomasz Siemoniak, wicepremier Janusz Piechociński, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, dowódcy rodzajów sił zbrojnych, generalicja. Defilada pojazdów Bezpośrednio po przemarszu rozpocznie się defilada pojazdów - pojawiły się motocykle, quady, samochody, pojazdy opancerzone i przewożące bezzałogowce, należące do Wojsk Specjalnych, Wojsk Lądowych i Żandarmerii Wojskowej. Następnie Al. Ujazdowskimi przejechały kołowe transportery opancerzone Rosomak i ich odpowiedniki z USA - wozy Stryker. Po nich zaprezentowali się artylerzyści z radarami Liwiec, armatohaubicami Dana, wyrzutniami rakietowymi Langusta oraz - po raz pierwszy podczas parady na święto Wojska Polskiego - wozami należącymi do Morskiej Jednostki Rakietowej (do niedawna Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego). Część kołową zakończyły pojazdy należące do przeciwlotników, saperów i sanitariuszy. Zaprezentowały się także dwie kompanie czołgów Leopard 2 w wersjach A5 i A4, kompania czołgów PT-91 Twardy, wozy zabezpieczenia technicznego, kompania bojowych wozów piechoty BWP-1 i pojazdy inżynieryjne. Poranne uroczystości Prezydent Andrzej Duda i wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak złożyli rano kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, tuż obok Belwederu. Był to pierwszy element centralnych uroczystości. Następnie została odprawiona msza za ojczyznę i złożono wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza oraz przed drugim w stolicy pomnikiem marszałka, usytuowanym na skraju placu jego imienia. W ramach defilady na niebie nad Warszawą pojawią się samoloty i śmigłowce - w sumie 60 maszyn. Cud nad Wisłą Dziś obchodzone jest Święto Wojska Polskiego. Przypomina ono spektakularne zwycięstwo Polaków nad Armią Czerwoną w 1920 roku. "Cud nad Wisłą" uważa się za jedno z 18 najważniejszych starć w dziejach świata. Zwycięstwo w bitwie zapewniło Polsce niepodległość i uchroniło Europę przed rewolucją bolszewicką. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bitwa warszawska: Niepodległą Polskę musieliśmy wywalczyć sami