Do tragedii doszło w ubiegłym tygodniu. Postrzelonego chłopca znalazła matka i natychmiast zabrała go do szpitala. Tam lekarze podjęli decyzję o tym, aby przetransportować 12-latka do szpitala w Białymstoku. Życia chłopca nie udało się jednak uratować, zmarł po kilku dniach.- Nie udzielamy informacji w tej sprawie - mówi w rozmowie z bialystokonline.pl Ryszard Tomkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - Czekamy na wyniki sekcji zwłok dziecka, wtedy będziemy wiedzieli więcej w sprawie - dodaje. Jak wynika ze wstępnych informacji, chłopiec popełnił samobójstwo. Nie wiadomo, dlaczego zdecydował się on na tak desperacki krok.