Widok zaszokował funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową katowickiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - To wyglądało jak wielki hipermarket części samochodowych - mówią policjanci. Przede wszystkim biły w oczy dwie rzeczy: ogromna ilość "towaru", czyli części samochodowych, elementów wyposażenia, ogumienia, akcesoriów, a także niespotykany, niezwykły ład i porządek, profesjonalne usystematyzowanie nagromadzonych zapasów. W pofabrycznej hali były elementy karoserii - osobno drzwi, prawe, lewe, przednie, tylne, maski, błotniki etc., uszeregowane markami, typami, kolorami, rocznikami... Osobno - tłumiki, skrzynie biegów itd. Był dział poduszek i kurtyn powietrznych, spryskiwaczy szyb. Ale nie tylko budynek był magazynem. Wykorzystywano wiaty oraz składowano pod chmurką to, co można. Imponujący był zwłaszcza "dział ogumienia", gdzie zgromadzono setki kompletów opon. Nie zabrakło też kompletów felg (alufelgi osobno, rzecz jasna) oraz kołpaków. Wszystko usystematyzowane, z łatwym dostępem, magazynierzy nie mieli najmniejszych kłopotów z szybkim odnajdywaniem poszukiwanego asortymentu. Ten gigantyczny magazyn był składowiskiem złodziejskich łupów największego bodaj w kryminalnych dziejach naszego kraju gangu kradnącego samochody. Magazyn funkcjonował pod przykrywką legalnej firmy zajmującej się obrotem artykułami branży motoryzacyjnej... Autka tylko z górnej półki Górnośląscy policjanci rozpracowali potężny gang złodziei samochodowych - działający od 1996 roku. Przypisuje mu się kradzież w ciągu 10 lat kilku tysięcy pojazdów! Wskazują na to odnalezione w złodziejskich dziuplach i magazynach gigantyczne ilości części i akcesoriów samochodowych. Gang zajmował się nie tylko kradzieżami, ale i zbytem pozyskiwanych pojazdów, a zwłaszcza części zamiennych, co wymagało rozbudowanej, dobrze zorganizowanej sieci warsztatów, paserów i ekip "operacyjnych", czyli kradnących pojazdy. Znamienne, że grupa ta nie zawracała sobie głowy najpopularniejszymi, najtańszymi w Polsce pojazdami. O nie - cel stanowiły drogie, ekskluzywne wózki. Limuzyny, terenówki, SUV-y, te z najwyższej cenowej półki, chociaż nie gardzono także kradzieżami pojazdów średniej klasy - o ile, oczywiście, cena części zamiennych do nich była na tyle wysoka, że rzecz warta była (złodziejskiego) zachodu. Głównie były to audi, volkswageny, mercedesy i bmw.