Bułgarzy, pracujący dla organizacji humanitarnej zajmującej się zwalczaniem globalnego głodu, lecieli dziś helikopterem z południowego Sudanu do stolicy tego państwa, Khartoum. Z nieznanych dotąd przyczyn musieli lądować awaryjnie w południowej części Sudanu w regionie Kordofan - informują przedstawiciele Światowego Programu Żywnościowego. Jak podaje AFP, po wylądowaniu sześciu Bułgarów zostało pojmanych przez Sudański Ruch Wolnościowy (SLPM) walczący z rządem w Khartoum, od czasu podziału kraju na Sudan i Sudan Południowy w 2011 roku - poinformowało bułgarskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Pracujemy nad tym, by doszło do uwolnienia pojmanych Bułgarów, tak szybko, jak to tylko możliwe. Mamy na dzieję, że nastąpi to niebawem - poinformowała rzeczniczka Światowego Programu Żywnościowego. Dodała również, że nie było najmniejszego powodu, by sądzić, że Bułgarzy pracujący dla międzynarodowej organizacji mogą zostać uprowadzeni.