- Według naszych informacji na miejscu zginęło 9 osób - podała czeska telewizja. Rzecznik policji Pavel Benedikt Stransky nie potwierdził tej informacji, dodał jednak, że napastnik został już "unieszkodliwiony". Zabójca najprawdopodobniej miał ok. 60 lat i był mieszkańcem Uherskiego Brodu. Wszedł do lokalu z dwoma pistoletami. Jak poinformował szef MSW Czech - szaleniec nie żyje. Milan Chovanec dodał, że według jego informacji mężczyzna był niezrównoważony, dlatego atak ten należy traktować jako "akt obłąkańca", a nie przejaw terroryzmu. Motywy sprawcy są na razie nieznane, na miejscu tragedii pracuje policja.