Dość niekonwencjonalna wymiana postów zaczęła się od wiadomości "Celli", która napisała "Ble! Jutro zaczynam poj... pracę".Dzień później Robert Waple, właściciel Jet’s Pizza w Mansfield, odpowiedział jej "I... nie, nie zaczynasz dziś tej poj... pracy! Właśnie cię zwolniłem. Powodzenia w życiu bez pieniędzy, bez pracy". "Daily Mail" odnotowuje, że był to zaledwie drugi post Waple’a opublikowany od czasu, gdy dołączył do Twittera w 2009 roku. Mężczyzna przyznał, że o wpisie "Celli" poinformował go jeden z pracowników. Wymiana tweetów natychmiast stała się hitem w sieci. Do "Celli" odezwało się kilka osób, które starały się ją pocieszyć, twierdząc, że praca w Jet’s Pizza nie należała do najlepszych. Waple natomiast otrzymał wiadomość od jednego z byłych pracowników: "Pomyślałem, że powinieneś wiedzieć, że każdego dnia w pracy byłem porządnie naćpany, a twoja pizza to syf". Waple odpisał: "Bycie odurzonym tylko po części tłumaczy, w jaki sposób udało ci się dostarczyć pizzę nie do tego domu, co trzeba... Kilka razy". Po tym, jak internetowa konwersacja rozeszła się po sieci "Cella" napisała: "Ten moment, kiedy ktoś na ciebie donosi, byś wpadł w kłopoty, i przypadkowo sprawia, że stajesz się sławny".