Reklama

Starcie na sejmowej mównicy. Interweniował marszałek

- My chcemy obronić zwykłych pracowników, a nie tłuste koty! - krzyczał z mównicy sejmowej Tadeusz Cymański (PiS) podczas dyskusji o podatkach. - Proszę nie mydlić opinii publicznej oczu - mówiła Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej.

Projekt poprawiający uchwaloną niedawno nowelę ustawy o PIT, która wprowadza 70 proc. podatek od wysokich odpraw w spółkach skarbu państwa - trafił ponownie do komisji finansów publicznych. Poprawkę, która ma rozwiać "jedną z wątpliwości konstytucyjnych" dot. ustawy złożyła Nowoczesna.

Zgodnie z przygotowaną przez posłów PiS projektem noweli, podatkiem tym powinny być objęte odprawy i odszkodowania z tytułu umów dotyczących zarządzania, a nie wszystkich umów. Zmiana nie obejmuje odszkodowań z tytułu zakazu konkurencji.

Reklama

We wtorek komisja finansów publicznych zarekomendowała uchwalenie ustawy bez poprawek, jedynie ze zmianami zaproponowanymi przez biuro legislacyjne.

Sprawozdawca komisji Tadeusz Cymański (PiS) podkreślił, że zmiana jest krótka i niezbędna. Wskazał, że celem listopadowej nowelizacji było wprowadzenie wysokiego, 70 proc. podatku od ogromnych odszkodowań i odpraw dla osób kierujących spółkami skarbu państwa.

Cymański przyznał, że pośpiech jest złym doradcą i przeprosił za popełniony błąd. Wyjaśnił, że okazało się, iż nowym przepisom mogłyby podlegać nie tylko te osoby, których nowela miała dotyczyć. "Przyjęliśmy zmianę definicji; ta wyraźnie mówi, że chodzi o osoby bezpośrednio związane z zarządzaniem. To one mają ogromne zarobki" - podkreślił poseł.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy