Już w sobotę wieczorem stężenie toksycznych pyłów było większe niż dopuszczalny poziom o 60 procent. Od niedzieli na Alejach Krasińskiego (w centrum miasta) norma jest przekraczana dwukrotnie. Nieco lepiej jest na Kurdwanowie i w Nowej Hucie (za dużo o 40 proc.). - Ogólnie w mieście aktualnie zanieczyszczenie jest umiarkowane, ale zaczyna rosnąć - zauważa w rozmowie z Interią Ryszard Listwan, zastępca małopolskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego informuje natomiast, że w październiku na Alejach normy pyłu PM10 były przekraczane niemalże codziennie. Na pozostałych stacjach przez 1/3 miesiąca. Wiąże się to z rozpoczęciem sezonu grzewczego i spalaniem węgla w domowych piecach. Co więcej, prędkość wiatru jest bardzo niska i utrzymuje się gęsta mgła. - Możemy mieć sytuację bliską inwersji temperatury. Utrudnione jest mieszanie się powietrza w poziomie i pionie. Dlatego wszystkie zanieczyszczenia wygenerowane blisko ziemi zostają tam - tłumaczy w rozmowie z Interią Jolanta Godłowska z IMGW. "Sytuacja ostrzegawcza" Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego obawia się, że najgorsze dopiero przed nami. - Okres grzewczy trwa w Krakowie przez około 6 miesięcy i przez ten czas będziemy narażeni na oddychanie trującym powietrzem - ubolewa. Jeśli pogoda będzie wyżowa i temperatury spadną, to możemy spodziewać się, że od listopada do lutego jakość powietrza będzie bardzo zła. Ryszard Listwan uspokaja jednak, że "jak na nasze warunki sytuacja nie jest jeszcze ekstremalna". Na razie jest to stan ostrzegawczy, zaczyna się "stopniowe oddziaływanie". Wdychanie zanieczyszczonego powietrza porównuje z paleniem papierosów. Jest to szkodliwe przede wszystkim dla dzieci, czy osób starszych. Smog wpływa na osłabianie organizmu i może przyczyniać się do wystąpienia wielu chorób. Choroby dopadają krakowian - Objawy takie jak kaszel, problemy z oddychaniem, zapalenie spojówek mogą być skutkiem dłuższego przebywania w naszym mieście. Cząsteczki pyłów i rakotwórczego benoz(a)pirenu wnikają do organizmu, do krwiobiegu powodując między innymi problemy z gardłem, krtanią, tchawicą i sercem. Nowotwory czy przewlekła obturacyjna choroba płuc (POCHP), to choroby, które dopadają krakowian z powodu smogu. Dochodzą do tego inne czynniki tj. wiek, współwystępujące choroby, czy czas ekspozycji na smog. Niemniej jednak korelacja pomiędzy zachorowalnością na nowotwory a zanieczyszczeniem powietrza jest udowodniona badaniami naukowymi - mówi Ewa Lutomska. Za wzrost zanieczyszczenia powietrza jesienią i zimą odpowiedzialna jest głównie tzw. niska emisja, czyli stare piece i kotłownie węglowe. Dlatego znaczne ograniczenie ich liczby to pierwszy krok do poprawy jakości powietrza w Krakowie. Antonina Kotarba Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij! Sprawdź prognozę długoterminową na 16 dni Sprawdź prognozę pogody godzina po godzinie dla wybranego miejsca