Archeolodzy zlecili badania DNA, które mają dać odpowiedź na pytanie, kiedy nastąpił zgon odnalezionych osób. Główny archeolog Isabelle Abadie mówi, że pewne jest, iż wszyscy zginęli w tym samym czasie, gdyż ich ciała były staranie ułożone, w jednym miejscu. "Zaskakujące jest, że ciała nie zostały tam wrzucone, ale umieszczone pod ziemią w sposób przemyślany, tak by zmieściło się jak najwięcej ofiar" - wyjaśniła. W tamtym czasie Paryż był nękany przez kilka epidemii dżumy, a w XVII wieku także przez epidemię ospy. Archeolodzy w okolicy znaleźli jeszcze osiem innych masowych grobów. Wszystko wskazuje na to, że grzebane były całe rodziny. Abadie powiedziała dziennikarzom, że cmentarz przy szpitalu św. Trójcy zlikwidowano wiele lat temu, a szczątki zostały przeniesione do Katakumb Paryża. "Ale najwyraźniej nie przetransportowano wszystkich ciał" - stwierdziła. O sprawie pisze CNN.