Samolot należał do australijskich linii lotniczych Cobham Aviation i leciał z Perth do Barrow Island w Australii Zachodniej. Tuż po starcie wybuchł pożar. Okazało się, że zapalił się silnik. Niektórzy pasażerowie byli przerażani. "Zobaczyliśmy ogień, niektórzy wpadli w panikę. Ale piloci szybko zareagowali i przecięli przewody paliwowe" - relacjonuje Jason Grimmett, który był na pokładzie samolotu.Rzeczniczka agencji rządowej Airservices Australia sprecyzowała w rozmowie z AFP, że pożar wybuchł w drugim silniku, zaraz po starcie. "Piloci szybko go ugasili, a samolot bezpiecznie wylądował w Perth. Na ziemi eskortowały go jednostki straży pożarnej" - dodała. Świadkowie przyznają, że gdy zobaczyli płomienie jak samolot był powietrzu, obawiali się najgorszego. "To wyglądało okropnie, byłem przekonany, że dojdzie do katastrofy" - powiedział Gary, rozmówca do lokalnej stacji radiowej 6P. ak