Telewizja nieustannie się zmienia. To, co było niedopuszczalne jeszcze 20 lat temu, dziś jest na porządku dziennym. Podglądanie innych, prowokowanie niezręcznych sytuacji i będące pochwałą wszelkiej głupoty wyczyny "kaskaderskie" to dla dzisiejszego telewidza chleb powszedni. Nie ma na świecie kraju, w którym zabrakłoby tego typu rozrywek. Ale, jak wiele rzeczy w ówczesnych mediach, pomysł na nowy, często pozbawiony ograniczeń dobrego smaku show, rodzi się w Stanach Zjednoczonych. Pierwszym programem, który prowokował nieoczekiwane sytuacje i powodował u niczego nieświadomych uczestników wystąpienie rumieńca zawstydzenia była "Ukryta kamera", która pojawiła się na telewizyjnej antenie w latach 60-tych XX wieku. Ale to, co w niej prezentowano, to małe piwo w porównaniu z tym, co wkroczyło i na dobre "rozsiadło się" w ramówkach różnych telewizji na początku XXI stulecia. Pionierzy nowego nurtu Dla wielu nowy kierunek w programach nie zważających na granice dobrego smaku i rozsądku wytyczył "Jackass" ("osioł"), prezentowany na antenie MTV pomiędzy 2000 a 2002 rokiem. Grupa "śmiałków" poświęcała własne zdrowie dla wykonywania niebezpiecznych, kontuzjogennych i absurdalnych wyczynów. Początki sławnego "Jackassa" sięgają roku 1999 kiedy to Johnny Knoxville,"frontman" późniejszej ekipy programu, postanowił przetestować na sobie różne narzędzia do samoobrony. Jego przyjaciel zaproponował mu, by nagrać całe przedsięwzięcie na taśmę. Pomysł chwycił. W ekipie programu znaleźli się poza nim także: Bam Margera, Ryan Dunn, Brandon DiCamillo, Steven "Steve-O" Glover, Chris Pontius, Preston Lacy, Jason "Wee Man" Acuna, Dave England i Ehren McGhehey. Wśród gości programu znaleźli się m.in. Brad Pitt i Shaquille O'Neal. Od samego początku "Jackass" wywoływał spore kontrowersje. Mimo ostrzeżeń towarzyszących każdemu odcinkowi, zdarzały się próby naśladowania bohaterów, często tragiczne w skutkach. Na MTV zaczęły się naciski polityczne, by wycofać program z ramówki. Ostatecznie "Jackass" zniknął z ekranu telewizyjnego w 2002 roku, ale wkrótce powrócił w wersji pełnometrażowej. Film okazał się hitem i w samych Stanach Zjednoczonych zarobił ponad 60 mln dolarów. Czołowe zderzenia wózkami golfowymi, demolowanie wystaw sklepowych w przebraniu misiów panda, czy robienie tatuażu podczas jazdy po wertepach to tylko mniej "brutalne" wyczyny ekipy Knoxville'a. Jackass przetarł szlak. Im ostrzej, tym lepiej Wkrótce jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się podobne programy. Część z nich była realizowana przez byłych członków teamu "Jackass". Swój własny program stworzył chociażby Bam Margera. Pomysł na nowy show pokonał ocean i z powodzeniem był realizowany w Wielkiej Brytanii. Najlepszym tego przykładem okazał się program "Dirty Sanchez". Podobnie jak za "Jackassa", za jego produkcję odpowiadała stacja MTV. Dla wielu była to tylko replika amerykańskiego show. Dla innych wręcz przeciwnie. Bohaterowie programu posuwali się znacznie dalej niż Johnny Knoxville i jego ekipa. Wystarczy wspomnieć pomysł staranowania samochodem drabiny, na której stał jeden z bohaterów. Pojawiały się też bardziej bulwersujące pomysły. W niezależnej produkcji "Bumfights: Cause for Concern" bezdomni wdawali się w bójki i "bawili się" w kaskaderów w zamian za pieniądze, alkohol lub inne "zachęty". Film wzbudził wiele kontrowersji. Co więcej, okazał się inspiracją dla czterech australijskich nastolatków, którzy zostali oskarżeni o morderstwo, po tym jak podpalili miejsce, w którym schronił się bezdomny. Mniej wulgarnym i można powiedzieć "lekkim" programem okazał się być wyprodukowany i prowadzony przez aktora Ashtona Kutchera "Punk'd" po raz pierwszy wyemitowany przez MTV w 2003 roku. Od początku różnił się od bardziej "radykalnych" produkcji stacji. Jego formuła jest znana także w Polsce, głównie za sprawą Szymona Mjewskiego i "Mamy cię". Oglądanie gwiazd w absurdalnych i zawstydzających sytuacjach sprzedaje się jak nic innego. Pozbawienie Justina Timberlake'a ukochanych samochodów, obława na dziuplę złodziei samochodów, w której "przypadkiem" był Matthew Perry, to tylko próbka żartów ekipy Kutchera. Udało im się nawet "wkręcić" całą publiczność, kiedy aktor ogłosił, że rezygnuje z programu. Jako że inspiracji nigdy nie brakuje, warto wspomnieć o jeszcze jednym "przedsięwzięciu". "Hunting for Bambi" to propozycja tylko dla mężczyzn. Opiera się na fikcyjnym konkursie polegającym na "polowaniu" z użyciem karabinów do paintballa na półnagą kobietę. Za cenę od 5 do 10 tys. dolarów zawodnicy ścigają bezbronną dziewczynę, która w zamian za wejście w rolę zwierzyny otrzymuje do 2,5 tys. dolarów. W rzeczywistości, cała produkcja nie jest programem typu reality show (wielu tak myślało), lecz zaaranżowanym przedstawieniem. "Łowcy" są dobierani przez producenta programu, pociski trafiają w określonym czasie i miejscu. Mimo, to program sprzedał się doskonale i zyskał sławę podkręcaną przez takie sławy telewizji jak Jay Leno, czy Howard Stern.