Reklama

"Politico": Dajcie szansę PiS

Ostatnie raporty zachodnich mediów wskazują, że konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość zmierza w kierunku dyktatury. Drastyczne nagłówki w głównych zachodnich mediach stawiają zarzuty, że Polska jest w trakcie "niepokojącego przechyłu w prawo", a PiS dokonuje "zamach stanu" na dotychczasowy demokratyczny porządek w kraju. Jak wskazuje Adrian Karatnycky, były prezes Freedom House, w portalu "Politico" warto przyjrzeć się faktom i z dystansem ocenić tworzony przez zachodnie media, karykaturalny wizerunek Prawa i Sprawiedliwości.

Jackson Diehl, felietonista spraw zagranicznych w "Washington Post" i były warszawski korespondent, podsycił napiętą już atmosferę, wskazując, że w Polsce dochodzi do cenzurowania sztuki i mediów, i powoływania ekstremistów na najwyższe stanowiska ds. bezpieczeństwa oraz wywierania nacisku na Trybunał Konstytucyjny.

Fareed Zakaria 6 grudnia 2015 roku w materiale o Polsce i PiS, zrealizowanym dla CNN podkreślił, że ostatnie wydarzenia w naszym kraju "miały bardzo zły obrót". Wpływowy dziennikarz powiedział, że PiS "przywraca elementy sowieckiej cenzury".

Reklama

Jak wskazuje Adrian Karatnycky "Prawo i Sprawiedliwość to zasadniczo konserwatywna partia, w której szeregach występują zarówno populiści, jak i gospodarczy pragmatycy. Przywódcy partii reprezentują szerokie spektrum polityczne: od umiarkowanych, pro-biznesowych i kulturowych konserwatystów do ultrakonserwatywnych nacjonalistów. Twierdzą oni, że Polska musi wyswobodzić się z lewicowo-liberalnego ucisku mediów państwowych oraz zaprzestać wspierania przez państwo instytucji artystycznych, które - zdaniem PiS - są antyreligijne".

Zarzuty wobec PiS to przede wszystkim eurosceptycyzm, homofobia i antysemityzm niektórych z jego przywódców: "Prawdą jest, że liderzy PiS publicznie sprzeciwiają się legalizacji małżeństw homoseksualnych i bronią katolickiego charakteru Polski" - czytamy na portalu.

Politico wskazuje, że największa teoria spiskowa PiS - utrzymywana przez Jarosława Kaczyńskiego - opiera się na założeniu, że władze rosyjskie wraz z Władimirem Putinem są współodpowiedzialne za katastrofę lotniczą w Smoleńsku, w której zginął były prezydent Polski Lech Kaczyński. Niejasne okoliczności katastrofy, w której śmierć poniosło prawie stu polskich urzędników państwowych, sprawiają, że teorii tej nie można całkowicie odrzucić - podaje portal Politico.

Wszystkie te wątki służą do tworzenia karykaturalnego wizerunku Prawa i Sprawiedliwości. Jak wskazuje portal, "karykatura ta beztrosko ignoruje fakt, że nowy prezydent Polski Andrzej Duda jest umiarkowanie konserwatywny, wykształcony na najlepszych, polskich uczelniach, a jego udokumentowane, polityczne doświadczenie było najpierw liberalne, zanim przesunęło się w stronę umiarkowanej prawicy.

Podobny przebieg miała kariera obecnej premier Beaty Szydło, która przed wstąpieniem w szeregi PiS, skierowana była bardziej ku Platformie Obywatelskiej.

Karykaturalny wizerunek PiS ignoruje również fakt, iż wiele ministrów w nowym rządzie, to trzeźwo myślący urzędnicy z wieloletnim, udokumentowanym doświadczeniem akademickim, dyplomatycznym lub biznesowym.

Jak wskazuje Adrian Karatnycky, twierdzenie, że Polska wkracza w "nową erę z elementami sowieckiej cenzury" jest absurdalne i obraźliwe dla polityków, którzy spędzili lata w więzieniu w imieniu walki z systemem komunistycznym.

Były prezes Freedom House sugeruje, by jeszcze raz przyjrzeć się zarzutom stawianym pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Podkreśla, że mogą być one mniejsze, niż "na pierwszy rzut oka". Dziennikarz wskazuje, że Polska, podobnie jak wszystkie zachodnie demokracje, może jedynie skorzystać na międzynarodowej czujności. "Polska polityka nie ucierpi na rzetelnym, publicznym dyskursie na jej temat. Mogą jej jednak zaszkodzić fałszywe alarmy i uprzedzenia, z którymi boryka się odkąd Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę" - pisze na portalu Politico.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy