Tworzyli III Rzeczpospolitą. Obsadzali najważniejsze stanowiska. Potem wypadli poza parlamentarny układ. Jak napisał Grzegorz Reczkowski w "Przekroju" w 2005 roku, "dla elektoratu politycy Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego przestali się liczyć cztery lata temu, gdy po wyborach parlamentarnych zamiast do ław poselskich trafili na ławkę rezerwowych. Na domiar złego kolejne pałacowe przewroty wymiotły z partii całe szeregi działaczy, osłabiając ją tak, że w ostatnich wyborach ZChN nawet nie próbował walczyć. Krzyżyk na swym ukochanym dziecku położył pierwszy szef partii Wiesław Chrzanowski, gdy jakieś dwa lata temu zrzekł się tytułu honorowego prezesa: - Nie można być prezesem czegoś, co jest wyłącznie symbolem - mówił. ZChN tracił na znaczeniu, ale nie ludzie, którzy go tworzyli i w nim dojrzewali, nabierając politycznych szlifów. Ci bowiem w większości odeszli już z partii i dzisiaj spora ich rzesza zasila inne ugrupowania, wykazując się dużą aktywnością. Niektórzy zajmują wysokie stanowiska. Większość działa w PiS, ale byli ZChN-owcy są także w Platformie Obywatelskiej, w Samoobronie, w LPR. Marek Jurek, Stefan Niesiołowski, Michał Kamiński, Ludwik Dorn, Ryszard Czarnecki, Artur Zawisza, Antoni Macierewicz, Kazimierz Marcinkiewicz, Jacek Kurski, to byli ludzie ZChN. Podobnie jak Henryk Goryszewski czy Wiesław Walendziak, którzy pożegnali się już z polityką. Pierwszy wrócił do pracy radcowskiej, zaś drugi z powodzeniem działa w biznesie u boku jednego z najbogatszych Polaków, Ryszarda Krauze. Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe powstało na fali przemian demokratycznych roku 1989. Nawiązywało do przedwojennych tradycji Narodowej Demokracji i Chrześcijańskiej Demokracji. Wyłoniło się z ruchu "solidarnościowego". Do współzałożycieli i głównych działaczy należeli: Wiesław Chrzanowski, Marek Jurek, Ryszard Czarnecki, Stefan Niesiołowski, Marian Piłka, mało istotnym działaczem był wówczas jeszcze Artur Zawisza. - Ta partia rodziła się tutaj, w moim mieszkaniu - opowiada prof. Wiesław Chrzanowski. - Ja już nie byłem młodzieńcem, a większość stanowili młodzi ludzie. Nie miałem ambicji być ich przywódcą, lecz byłem dla nich autorytetem. Zależało nam, aby powstało ugrupowanie składające się z różnych środowisk, a moja rola polegała na integracji ludzi. Miałem być ich liderem, stawiając jednak na nich. Taką mieli optykę. Duże znaczenie partia zyskała po wyborach prezydenckich w 1990 r., kiedy wraz z KLD i PC utworzyła rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego. Reprezentował ją w nim właśnie Wiesław Chrzanowski w roli ministra sprawiedliwości, a także Kazimierz Kapera jako wiceminister zdrowia. W pierwszych wolnych wyborach z października 1991 ZChN odniosło sukces, startując jako "Wyborcza Akcja Katolicka" i osiągając 8,74 proc. głosów. Wraz z PC i Porozumieniem Ludowym współtworzyło rząd Jana Olszewskiego, gdzie zasiadali przedstawiciele tej partii, tj. Jerzy Kropiwnicki (praca), Antoni Macierewicz (sprawy wewnętrzne) oraz Zbigniew Dyka (sprawiedliwość). Przewodniczącemu ZChN, Wiesławowi Chrzanowskiemu, przypadła funkcja marszałka Sejmu. W programie wyborczym ZChN z 1991 r. zwracano uwagę na konieczność ochrony polskiej gospodarki przed zalewem zachodnich towarów, preferencji dla małych przedsiębiorstw, obniżenia podatków najsłabiej zarabiającym, ochrony warstw najsłabszych przed skutkami reform wolnorynkowych (partia krytycznie odnosiła się do planu Leszka Balcerowicza) oraz preferencji podatkowych dla rodzin wielodzietnych. Początkowo z niechęcią odnoszono się do idei integracji europejskiej, widząc w niej zagrożenie dla polskiej tożsamości narodowej i suwerenności państwowej (potem partia poparła w Sejmie układ stowarzyszeniowy ze wspólnotami). W dziedzinie ideologicznej domagano się utrzymania nauki religii w szkołach, wyłącznego prawa rodziców do wychowywania własnych dzieci, zapisu o poszanowaniu wartości chrześcijańskich w mediach. Ważnym punktem programu była walka o wprowadzenie zakazu aborcji na wzór irlandzki. - ZChN tworzył czterdzieści różnych formacji, nurtów o różnym charakterze, np. narodowym, niepodległościowym - mówi dr Jacek Szczot, obecny prezes partii. - Cel był jednak jeden. Formacja narodowo-chadecka. Zwolennicy tych nurtów uznali, że w tym połączeniu można wspólnie funkcjonować i realizować własne ideały. Po wyborach w 1991 roku ZChN, jako Wyborcza Akcja Katolicka, zyskiwał coraz większe poparcie.