"Roman Giertych, adwokat ludzi władzy, chciał tworzyć grupę, która będzie wymuszała pieniądze od najbogatszych Polaków" - czytamy na okładce poniedziałkowego numeru "Wprost", która została zamieszczona na portalu społecznościowym. Tygodnik informuje, że chodzi o Jana Kulczyka, Zygmunta Solorza-Żaka, Leszka Czarneckiego i Michała Sołowowa. Dowody na to, mają znajdować się na najnowszych taśmach. "Gazeta Wyborcza" informowała dziś, że nagranie dotyczy rozmowy Romana Giertycha i dwóch prawicowych dziennikarzy, Piotra Nisztora i Jana Pińskiego. Tematem rozmowy miała być sprzedaż za 400 tys. zł praw autorskich do książki, którą Nisztor napisał o Janie Kulczyku. Chodziło o to, by się ona nie ukazała. Na nagraniu Giertych ma także szydzić z homoseksualnych polityków, biznesmenów i ofiar katastrofy smoleńskiej Taśmy "Wprost" W połowie czerwca tygodnik "Wprost" upublicznił podsłuchane rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i szefa NBP Marka Belki oraz b. wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza i b. ministra transportu Sławomira Nowaka. O kolejnych podsłuchach rozmów - szefa MSZ Radosława Sikorskiego i b. wicepremiera, b. ministra finansów Jacka Rostowskiego, b. rzecznika rządu Pawła Grasia, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, wiceministra w tym resorcie Zdzisława Gawlika i prezesa PKN Orlen Jacka Krawca "Wprost" napisał w miniony w poniedziałek. Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że od lipca 2013 r. podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. ak