Rodziny skazanych za zabójstwo oraz ich obrońcy zapowiadają apelacje. Mają nadzieję, że "brak przekonywujących dowodów" oraz inne uchybienia w postępowaniu doprowadzą do uniewinnienia Knox i Sollecito. Dlaczego nie dożywocie? Proces toczy się od 11 miesięcy. Sędziowie potrzebowali 14 godzin na podjęcie decyzji co do winy oskarżonych. Ogłosili, że para studentów jest winna morderstwa na tle seksualnym. Amanda została skazana na 26 lat pozbawienia wolności, a jej były chłopak Raffaele na 25 lat. Teraz sędzia Giancarlo Massei ma 90 dni na publiczne uzasadnienie wyroku. Dopiero po upływie tego czasu będzie można się odwoływać. Proces może trwać przez najbliższe pięć lat. "Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę" - zapowiedział Luca Maori, jeden z prawników Sollecito. "W przypadku takich poważnych przestępstw ludzi skazuje się na dożywocie lub się ich uniewinnia. Nie ma nic pomiędzy" - argumentował. Tego samego zdania był obrońca Knox - Luciano Ghirga. "Jeśli sąd byłby pewny dowodu i motywu, skazałby ich na dożywocie" - mówił. Sprawa jest niejasna, brakuje przekonywujących dowodów - uważają zgodnie rodziny i prawnicy skazanych. Jeśli sąd w Perugii nie weźmie pod uwagę pierwszych apelacji, trafią one do Sądu Kasacyjnego w Rzymie. "Nigdy nie zabiłabym Meredith, ona była moją przyjaciółką" Ghirga ujawnił, że Knox po tym jak trafiła do więzienia, prawie w ogóle nie spała, popadła w depresję i była rozgoryczona. Cały czas powtarzała: "Dlaczego oni mi nie wierzą? Dlaczego? Nigdy nie zabiłabym Meredith, ona była moją przyjaciółką". Sollecito nie zareagował, gdy wyrok został odczytany. "Wyglądał na człowieka zagubionego w czasie i przestrzeni" - uważa Maori, który wnioskował do władz więzienia o przyznanie mu opieki psychologa. Amanda - diaboliczna manipulantka W dochodzeniu cały czas przewijał się motyw dziwacznego zachowania oskarżonej po zabójstwie Kercher, tendencji Knox do zmieniania zeznań, jej rozwiązłości seksualnej i uzależnienia od narkotyków. Ukazywano ją jako diaboliczną, pozbawioną skrupułów manipulantkę. Knox - jakby na złość - próbowała udowodnić, że ma anielskie usposobienie. Image wykreowany podczas procesów miał sugerować, że jest zwykłą, skromną, ale pełną wdzięku dziewczyną. Miała świadomość, że jest fotografowana. Pozowała do tych zdjęć, zalotnie się uśmiechając. Trzeci element układanki Trzeci oskarżony, 22-letni Rudy Guede - imigrant z Wybrzeża Kości Słoniowej - skazany na 30 lat więzienia, zdążył już wnieść apelację. Przyznał się, że był w domu Kercher i Knox w nocy, gdy doszło do zbrodni. Na ciele zamordowanej znaleziono również jego DNA. Guede twierdzi, że nie zamordował dziewczyny. Zeznał, że widział Sollecito i Knox jak uciekali z domu. Wiele z dowodów opartych na DNA zostało zakwestionowanych. Ewelina Karpińska-Morek