12 wspinaczy wyruszyło na poszukiwania po tym, jak w poniedziałek zauważono zamarzniętą czaszkę w odległości około 310 metrów od Pico de Orizaba - najwyższego szczytu w Meksyku. Drugie ciało znaleziono nieopodal - około 150 metrów dalej. Zwłoki są również zamarznięte i zmumifikowane. Nie udało się jednak do nich dotrzeć ze względu na mgłę - informuje AFP. Gdy w mediach pojawiła się informacja, że na Pico de Orizaba znaleziono ciało, do władz Meksyku zaczęły się zgłaszać osoby z Hiszpanii i Niemiec, które twierdzą, że może to być ich krewny. Podejrzewa się jednak, że znaleziono zwłoki dwóch z trzech pochodzących z Meksyku turystów, którzy zaginęli po zejściu lawiny 55 lat temu. Dziś zostanie podjęta kolejna próba dotarcia do ciał.Do identyfikacji zwłok zostanie wykorzystana odzież, która zachowała się na ciałach zmarłych. Pico de Orizaba, inaczej Citlaltépetl, to popularny wśród wspinaczy uśpiony stratowulkan.