Tragedia wydarzyła się w poniedziałek około godziny 20. Jak w rozmowie z echodnia.eu powiedział Adam Paska, trener kadry narodowej paralotniarstwa, Grzegorz Krzyżanowski testował nowy model motoparalotni. Leciał sam. Był to jeden z jego pierwszych lotów na tym dwuosobowym sprzęcie. Po chwili lotu motolotnia zaczęła spadać i roztrzaskała się o ziemię. Pilot zginął na miejscu. Z relacji świadków wynika, że zawiódł silnik w paralotni, sprawę zbada dokładnie komisja wypadków lotniczych. Grzegorz Krzyżanowski miał 37 lat, mieszkał w Radomiu. Był pasjonatem sportów lotniczych i mistrzem świata w motoparalotniarstwie. W ubiegłym tygodniu startował w rozgrywanych w Piastowie mistrzostwach Polski.