Jak w rozmowie z "Gazetą Pomorską" mówi Małgorzata Marczak z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku, tuż po południu jeden z mieszkańców wsi zauważył zwłoki mężczyzny. Leżały w krzakach przy torach kolejowych. Biegły, który przybył na miejsce wykluczył udział osób trzecich. Do tej pory wiadomo jedynie, że mężczyzna miał 57 lat i nie miał stałego miejsca zameldowania. Dzisiaj odbyła się sekcja zwłok, która pomoże ustalić dokładną przyczynę śmierci mężczyzny.