- Mam nadzieję, że będzie jakaś kontynuacja tego tematu - mówił Kamiński. Zaznaczył, że Macierewicz w 2010 roku był "szeregowym posłem" i jest zdziwiony, dlaczego interesowały go archiwa BBN i aż tak się o nie troszczył. Wypowiedź Jacka Kurskiego była odpowiedzią na wcześniejsze zarzuty Kamińskiego. Powiedział on, że "Macierewicz uciekał ze Smoleńska i to jak najszybciej - są na to dowody". Dyskusja obu panów wywiązała się po tym, jak Monika Olejnik przerwała program, aby zaprezentować wystąpienie Antoniego Macierewicza w Sejmie. Doszło do niego już po głosowaniu nad wotum zaufania dla Ewy Kopacz. - Solidarność z Ewą Kopacz oznacza aprobatę szczególnie bolesnego kłamstwa smoleńskiego - powiedział. - Warto powiedzieć, co oznaczają słowa solidarności i aprobaty dla sposobu zachowania pani Ewy Kopacz w Smoleńsku po 10 kwietnia 2010 r. Oznacza aprobatę dla tego, że nie było zrobionych przez Polaków sekcji zwłok, oznacza aprobatę, że nie zbadano miejsca tragedii, nie zewidencjonowano wraku - dodał Macierewicz.