Próbuje się oddzielić religię od moralności jako dwie rzeczywistości we współczesnym świecie podkreślając rolę innych instytucji niż kościoły, w kontrolują wartości (np. uniwersytety). Religia i nowoczesność znajdują się w stałym konflikcie. Im bardziej modernizuje się społeczeństwo tym bardziej zmniejsza się społeczne znaczenie religii. Różne grupy społeczne, wyznaniowe, narodowe ulegają temu w różnym stopniu. Wyższy jest stopień sekularyzacji wśród mężczyzn niż wśród kobiet, wśród ludzi młodych niż wśród starszych, mieszkańców miast niż wsi. Zależy on także od wykształcenia czy wyznania np. jest stopień odchodzenia od praktyk religijnych wśród protestantów niż wśród katolików. Postęp techniczny tworzy nową filozofię życia, zorientowana na konsumpcje, ciągle nie zaspokojona ambicję posiadania, pragnienie pomnażania dóbr doczesnych nastawianie na "tu i teraz", na osiągniecie życiowego powodzenia, oddalającego religię oraz pragmatyzm. Powstają nowe systemy wartości i interpretacje rzeczywistości, które nie posiadają tradycyjnych odniesień. Kształtuje się materialna orientacja, skierowana na przyszłość. Przestaje się legitymować teraźniejszość - przyszłością, tradycją. Także w kwestii rozstrzygnięć moralnych rezygnuje się z tradycji na rzecz nowoczesności. Rezygnuje się też z religijnej regulacji stosunków społecznych, zastępując je regułami pluralizmu i wolnego rynku. Życia państwowe emancypuje się politycznie, gospodarczo, kulturalnie spod dominacji religii. W praktyce oznacza to rozdział kościoła od państwa, brak religijnej legitymizacji władzy, świeckie szkolnictwo, eliminacja wpływu i kontroli kościoła na życie polityczne, odejście od religijnych treści w kulturze masowej oraz autonomię nauki. Religia lokuje się na marginesie życia publicznego, w obszarze wyborów indywidualnych. Świeckie zasady eliminują ją ze sfery publicznej. Pozbawia duchowieństwo politycznego znaczenia, choć nadal zachowuje wpływ na wiernych. Powierzchowna znajomość "religii urodzenia", jej praw wiary, brak emocjonalnej więzi ze wspólnotą sprzyjają odejściom od religii. Wolność wyznania wymusza świecki charakter państwa i uznanie religii za prywatną sprawę obywateli. Prowadzi do prywatności wiary, religia traci rolę integracyjną, a zyskuje jej wartość osobowa. Aczkolwiek słabnie jej znaczenie jako wspólnoty, o czym mogą świadczyć np. puste kościoły - głównie w Europie zachodniej.