Reklama

Kontrowersyjne koszulki z USA

Trzeba podejść bliżej, żeby przekonać się, że ten mężczyzna nie jest uzbrojony, a spoczywająca w kaburze broń to tylko realistyczny nadruk. Zaprojektowane w Grand Junction w Kolorado koszulki wzbudzają w USA wielkie zainteresowanie i kontrowersje. O sprawie informuje CBS News.

Za całym zamieszaniem stoi Paul Liebe. Na początku koszulki jego projektu rozchodziły się wyłącznie w Grand Junction, głównie kupowane jako humorystyczny prezent.

Szybko jednak zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania projektanta, a zamówienia zaczęły napływać z całego kraju, a także z Włoch i od ... amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Afganistanie.

Koszulki mają sporo zwolenników, ale też przeciwników, uważających za głupotę paradowanie po ulicach w ubraniu, które może doprowadzić do tragedii.

Reklama

Liebe zdaje sobie sprawę z zagrożenia, dlatego do każdej koszulki dodaje ostrzeżenie i kilka słów instrukcji. Ostrzega, że policja może zareagować alergicznie na widok koszulki, tłumaczy też, że z dalszej odległości trudno orzec, czy broń jest prawdziwa.

"Nigdy nie trzymaj dłoni na koszulce tak, jakbyś sugerował, że łapiesz za broń", (...) "zawsze słuchaj funkcjonariuszy. Jeżeli mówią STÓJ, to masz się zatrzymać" - radzi pomysłodawca koszulki.

Podkreśla, że dotąd nie odnotowano żadnych przykrych incydentów związanych z jego koszulkami.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy