Duncan Smith nazwał cięcia planowane przez Camerona, zagraniem politycznym, a nie gospodarczym. W jego mniemaniu wpłyną one negatywnie na ubogich, a bogatym nie wyrządzą żadnej krzywdy. Dodał, że plany idą "za daleko", a on nie chce być ich częścią.Według ogłoszonego w środę rządowego projektu budżetu cięcia w wydatkach mają wynieść ok. 4,4 mld funtów."Dramatyczna rezygnacja ministra mogła spowodować rozłam w ramach partii rządzącej" - czytamy na stronie. W Partii Konserwatywnej i tak już panuje dostatecznie silny podział. Zwłaszcza teraz, gdy ważą się losy tego, czy Wielka Brytania pozostanie członkiem Unii Europejskiej, czy nie. Duncan Smith jest znanym zwolennikiem wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, natomiast Cameron i Osborne argumentują za pozostaniem. Cameron powiedział, że jest "zaskoczony i rozczarowany" decyzją Smitha, który swoją funkcję od 2010 roku. Premier Wielkiej Brytanii w sobotę mianował na jego zastępcę Stephena Crabba, ministra ds. Walii, który jest orędownikiem pozostania Wielkiej Brytanii w UE.