29 letnia Maria Putin mieszka na stałe w Voorschoten, niedaleko Hagi. Rosję na stałe opuściła w 2001 roku. Obecnie związana jest z 34 letnim Holendrem- dyrektorem rosyjskiej firmy konsultingowej. Kilka dni po katastrofie samolotu, cały świat obiegło jedno z nielicznych zdjęć, które ma przedstawiać Marię Putin. Fotografia została zrobiona w miasteczku zamieszkałym przez Marię. Oburzeni mieszkańcy Holandii zaczęli planować protesty przed jej apartamentem. Jednak, nie tylko internauci postanowili wyrazić swoją antypatię do córki prezydenta federacji rosyjskiej. Masza uciekła z Holandii po serii wniosków złożonych z prośbą o jej deportację do Rosji. Jeden z nich został ogłoszony na antenie radia przez Pietera Broertjesa- prezydenta miasta Hilversum. Maria Putin? Niekoniecznie Większość internautów ma jednak spore wątpliwości co do zdjęcia, które ukazało się w sieci. Tłumaczą, że dziewczyna z fotografii uderzająco przypomina jedną z modelek, pracujących dla amerykańskiej agencji. Wątpliwości potwierdza znany rosyjski edytor zdjęć, który jako jedyny kilkukrotnie fotografował rodzinę Putina - Zdjęcie nie przedstawia córki Putina, tylko światowej klasy modelkę z Puerto Rico - mówi. Dzieci Putina- nie fotografujemy Nawet obywatele Rosji nie byliby w stanie powiedzieć, czy najnowsze zdjęcia przedstawiają Marię, czy nie. Są oni już przyzwyczajeni do zachowania w tajemnicy jakichkolwiek informacji o rodzinie przywódcy kraju. Jedynym wyjątkiem potwierdzającym regułę jest przypadek Michaiła Garbaczowa, który lubił chwalić się swoim życiem osobistym. Maria urodziła się w Leningradzie i tak jak jej młodsza siostra, została wychowana przez matkę Putina. Dorastanie dzieci było zakłócone przez różne działania podejmowane przez Wladimira. Początkowo pracował jako szpieg KGB w Niemczech- wtedy ze względów bezpieczeństwa córki uczyły się w domu. Gdy przybrał nieco stabilniejszą postawę wysłał dzieci do elitarnej niemieckiej szkoły, by po kilku latach znów zafundować im indywidualny tok nauczania. Od samego początku dorastania dziewczynek, rodzinie Putina nie towarzyszyły media. Putin zastrzegł sobie, że rodzina to jego prywatna strefa, dostępna tylko dla niego. Media nie ingerowały, więc w ich życie. Nawet, gdy córki Putina rozpoczęły edukację na uniwersytecie w Petersburgu, nie zrobiono im ani jednego zdjęcia. W Rosji mówi się nawet o tzw. "Kodeksie ciszy", który stanowczo zabrania poruszania tematów związanych z życiem osobistym Putina.JB