Zdjęcie było oglądane już ponad milion razy. Co w nim takiego wyjątkowego? Mężczyzna, który dał napiwek kelnerce, na odwrocie rachunku napisał: "Dziś są urodziny mojego brata. Gdyby żył, miałby 36 lat. Każdego roku idę do knajpy i jem jego ulubiony posiłek (hot-dogi), a potem daję kelnerce napiwek w wysokości jego wieku". Mężczyzna za sam posiłek zapłacił 29,50 dolarów - napiwek wyniósł 36 dolarów. Internauci są zachwyceni sposobem, w jaki mężczyzna postanowił upamiętnić swojego brata. Wymieniają się także swoimi sposobami na uczczenie pamięci swoich bliskich zmarłych.